5. biało1
7. biało9
9. biało10
11. biało16
12. biało11
13. biało12
14. biało14
16. biało13
15. biało15
4. biało2
MG 8505
MG 8877
MG 8891
6. biało6
8. biało8
Strona główna / O nas / 20 lat Teatru CHOREA / Dorota Porowska - "Wracając do Mińska"

Dorota Porowska - "Wracając do Mińska"

 

"Jedna, dwie, lub trzy podróże do Mińska na Białorusi. Wszystko zlało się w jedną opowieść, zanurzoną w oparach niepamięci i absurdu...

 

Widmo groteskowego "suma" (od wąsów) nad nami. Nasuwające się na niebo zwaliste cielsko, niemo poruszające bezzębnymi ustami. Jamochłon. (To po lekturze biografii wodza narodu - wydanie kieszonkowe.)

 

Nasi gospodarze wycieczki prosili, żeby nie nazywać pewnych spraw po imieniu - przynajmniej w obecności telefonów. No to była ksywa i dużo naszego rozbawienia i żarcików. Oni patrzyli na nas z politowaniem i lekkim rozbawieniem - bo śmiech jest zaraźliwy. Poszliśmy w celu zameldowania naszej obecności. Były krótkie przesłuchy, no bo po znajomości.

 

W szkole aktorskiej - rewelacja! Artiom zwisał za rękę z sufitu, dziewczyny przepiękne, kobiece, energia i pasja. Potem przyjechali do Łodzi, do Willi Grohmana. W pyle permanentnego remontu, tarzaliśmy się po modowym wybiegu, przykrytym czerwonym dywanem, toples i w końskich maskach na głowach, w działaniu według pomysłu Pawła Korbusa, pt. "Konie świata", realizowanym w ramach projektu "Rok 2012" (na ten rok przewidywany był koniec świata, według kalendarza Majów).

 

Wracając do Mińska - zakazane działania na ulicach. Ot stoi jeden, drugi, pojedynczo, w grupach, i wykonuje jakieś ruchy, niby zwykłe, powtarzające się, w sekwencjach i zmiennych rytmach. Uzasadnia się, dla siebie i innych, w naturalności i niewinności stania, zalegania w miejscu. Ludzie przechodzą, zerkają.

 

Dzisiaj część z tych, po latach bardzo już doświadczonych aktorów, mieszka w Warszawie - pewnie nie z własnego wyboru. Ciężko. Spotkałam Andrieja, Maxima, mój nowy znajomy Kiryl, no i spiritus movmens tej wielkiej wycieczki - Marusia - Marina Dashuk. Sława i chwała dla wszystkich!"

 

Dorota Porowska